Archiwum 27 stycznia 2004


sty 27 2004 beznadzieja
Komentarze: 0

Dalej się załamuje i dalej jestem kurewsko niesszczęśliwie zakochana. To aż śmieszne, być z kimś blisko, znać tą osobe od prawie 10 lat i trzymać gębę na kłodkę. Dziwne i beznadziejne, tym bardziej jak na mnie bo przezcież po paru piwach to ja sie mogę oświadczyć dyrektorowi... Będzie porażka, bo jutro wywiadówka. Jeszce jak sie ta kurwa wygada, że byłam na wajsach, to mi starzy mózg z bani wytzrepią. I tak mnie do tej pory bania boli po wczorajszym. A Nunce chce się kocura, trzeba dać jej zastrzyk. Szkoda ze u ludzi się tego nie praktykuje...

miaunia : :